Lubię wiedzieć dużo o otaczającym mnie świecie, między innymi dlatego czytam. Czytam dokumenty, paradokumenty, biografie i autobiografie.
Tym razem padło na "piorunującą" książkę autorstwa Timmera Reeda "Łowca burz". Timmer jest gwiazdą serialu dokumentalnego o ludziach, którzy zawodowo zajmują się tropieniem, dokumentowaniem, a przede wszystkim badaniem nagłych zjawisk pogodowych z naciskiem na tornada i huragany.
Książka długo czekała na swoją kolej, ponieważ uznałam, że nie mam akurat ochoty na coś "faktycznego". No cóż okazało się, że ochota nie pojawiła się przez kilka miesięcy :)
Biorąc "Łowców" do rąk przygotowałam się na mocną dawkę naukowego bełkotu. I tu pierwsza niespodzianka. Owszem sporo tu nauki, nazw chmur, fachowego meteorologicznego słownictwa i haseł technicznych. Jednak co ciekawe, wszystko to wyłożone jest w tak prosty sposób, że należałoby się mocno postarać, żeby tego nie zrozumieć. Nawet ja po skończeniu książki wiem jak wyglądają mammatusy, czym jest mezocyklon i jak powstają prądy zstępujące. A nie jestem typem nerda... uwierzcie :)
Obok czystych faktów naukowych śledzimy poczynania Reeda i jego licznych przyjaciół (tudzież konkurentów) w drodze do uzyskania miana pogodowego celebryty. Timmer w fabularyzowany sposób, a nawet dość zabawnie przedstawia siebie, jako totalnie odjechanego łowcę tornad, który przez swoją brawurę, odwagę oraz wylewającą się uszami potrzebę adrenaliny, został skazany na banicję z bardzo sformalizowanego grona innych łowców.
To co podoba mi się najbardziej w książce to obrazowe opisy ściganych przez Timmera Reeda tornad i huraganów. Czytając o wirujących komórkach konwekcyjnych żałowałam, że nie jestem członkiem ekipy. Chciałabym - tak jak oni - stanąć pod tym potworem i spoglądać prosto w jego przerażające oko. Z kolei opisy sytuacji krytycznych, zagrażających życiu, czyta się z zapartym tchem, pospieszając bohaterów i zaciskając palce na nieistniejącej w naszej rzeczywistości kierownicy zdezelowanego pikapa, którym podróżował Timmer.
Autor nie ucieka również od ciemnej strony silnych wiatrów. Dużo miejsca poświęca w książce ofiarom. Ich życiu, stracie, bólu i śmierci. Staje twarzą w twarz z tragediami ludzi, którzy przeżyli oraz opowiada o tych, którym się nie udało. Podkreśla istotną rolę strażaków, policji i innych służb w niesieniu pomocy. Opisuje próby zapobiegania podobnym nieszczęściom w przyszłości.
Książka warta przeczytania, chociażby dlatego, by poznać procesy, jakie rządzą naszą planetą. Po to, by dowiedzieć się jaki wpływa na tego typu anomalie pogodowe mają zmiany klimatu, za które jesteśmy odpowiedzialni. Również po to, by pochylić się nad potęgą natury, o której wiemy wciąż za mało i wobec której bywamy całkowicie bezsilni.
Wizytówka
Tytuł: "Łowca burz. Gwałtowne tornada, zabójcze huragany i niebezpieczne przygody w ekstremalnych warunkach pogodowych."
Autor: Timmer Reed
Wydawnictwo ZNAK, 2014
Ilość stron: 315
Moja ocena:
4/5

Komentarze
Prześlij komentarz